Z różnych przyczyn nie będziemy za bardzo rozpisywać się nad pobytem w czarnomorskim Batumi. Wywiady zrobione, miejsca związane z Żydami odwiedzone, kontakty do dalszych badań nawiązane. Zmęczone trwającymi już od ponad dwóch tygodni badaniami w Batumi musiałyśmy się zmierzyć z kolejnymi przeciwnościami losu. Okazało się, że tutaj jakoś wszystko przychodziło nam trudniej, i szukanie noclegu, i przeprowadzanie wywiadów (tylko w Batumi rozmówcy nie pozwolili się nagrywać). Najwidoczniej nadmorski kurort, notabene już po zakończeniu sezonu wakacyjno-urlopowego w Gruzji, nie jest najlepszym miejscem do realizacji naukowych projektów studenckich.
Pozostając wierne tradycji, poniżej prezentujemy zdjęcia batumskiej synagogi, po której oprowadzał nas Emil Krupnik (przedstawiciel gminy żydowskiej).
Pozostając wierne tradycji, poniżej prezentujemy zdjęcia batumskiej synagogi, po której oprowadzał nas Emil Krupnik (przedstawiciel gminy żydowskiej).
Batumska świątynia w całej okazałości
Wnętrze synagogi
Galeria dla kobiet
Zdjęcie z cyklu: miało być ciekawie, inaczej, artystycznie...
Луч света в темном царстве.... |
Batumi to kurort, czyli miasto, w którym się odpoczywa, a nie zwiedza. W połowie września liczba turystów jest na tyle mała, że faktycznie można tu odpocząć. Ani plaża, ani restauracje nie są zbytnio zatłoczone. A jeżeli już zbaczamy na trop restauracji i jedzenia, to polecamy wszystkim podróżującym do Gruzji spróbowanie adżaruli chaczapuri, czyli chaczapuri w charakterystycznym kształcie łódki wypełnionej jajkiem i serem. Po prostu palce lizać! Batumi było też jedynym miejscem, gdzie oprócz lemoniady gruszkowej, waniliowej, winogronowej, czy tej o smaku pasty do zębów (znanej wszystkim bliżej jako tarchun), mogłam napić się lemoniady cytrynowej. A poniżej kilka pocztówkowych ujęć znad Morza Czarnego.
Jest kolorowo i są palmy!
Tak wygląda batumski teatr,
z którym także mamy związane pewne szalone wspomnienia
Колесо обозрения:)
Spacerując po bulwarze
Batumi chyba sprzyja zakochanym...
Zachód słońca na plaży i nasz ostatni wieczór w Gruzji
Adżarski zachód słońca. Niesamowite wrażenia. Prawie jak czerwony, olbrzymi księżyc, który widziałyśmy pierwszej nocy.... |
Robi się poetycko: i morza szum, i śnieżne szczyty... |
Też tak chcemy!!! |
Port |
Batumi, ach Batumi... |
Nadal Batumi. |
Potwór ślubny |
Pisząc o pobycie w Batumi należy wspomnieć jeszcze o postaci niezwyklej, czyli o Dżumbero. Dżumbero to mały batumski słonik, który przypadkowo stał się nowym członkiem naszej drużyny badawczej. Za namową Julii i Gosi, Dżumbero został przemycony do Polski i na pewno będzie przypominał nam o naszych przygodach w Gruzji:)
Proszę Państwa, przedstawiamy Dżumbero
A kto jeszcze nie zna, niech nadrabia zaległości. Filipnki i Batumi.
lub w bardziej znośnej wersji (ale nie według Asi :)):
Podsumowanie pobytu w Batumi:
- w potrzebie można liczyć na przyjaciół, nawet tych świeżych:) Dzięki Tako miałyśmy gdzie spać w pierwszą noc, a dzięki Michałowi poznałyśmy amerykańskiego króla Batumi i bar Winyl:))!
- zwyczajowo, muzeum, które chciałyśmy odwiedzić, było zamknięte;
- dobrze jest mieć nocleg awaryjny, jeżeli umawiasz się z nieznajomym Gruzinem. A jeżeli Turek ma prawie 40 lat i nigdy nie był żonaty, przygotuj się na to, że będzie nieznośny i marudny;
- widoki były fantastyczne :)
- Asia nosiła na sobie piętno półksiężyca wsktuek ataku promieni słonecznych;
- absolutnie nigdy, przenigdy, nie wolno dać mówić Żydowi z Gruzji o legendarnych postaciach z II wojny światowej. To ich podstępny wybieg, żeby nie odpowiadać na pytania;
Z żalem, mimo wszystko, wyjeżdżamy z Batumi - bo oznacza to nieuchronny koniec naszej podróży. Ale nie mówimy Gruzji "żegnaj" - mówimy do zobaczenia wkrótce :)!
Podsumowanie pobytu w Batumi:
- w potrzebie można liczyć na przyjaciół, nawet tych świeżych:) Dzięki Tako miałyśmy gdzie spać w pierwszą noc, a dzięki Michałowi poznałyśmy amerykańskiego króla Batumi i bar Winyl:))!
- zwyczajowo, muzeum, które chciałyśmy odwiedzić, było zamknięte;
- dobrze jest mieć nocleg awaryjny, jeżeli umawiasz się z nieznajomym Gruzinem. A jeżeli Turek ma prawie 40 lat i nigdy nie był żonaty, przygotuj się na to, że będzie nieznośny i marudny;
- widoki były fantastyczne :)
- Asia nosiła na sobie piętno półksiężyca wsktuek ataku promieni słonecznych;
- absolutnie nigdy, przenigdy, nie wolno dać mówić Żydowi z Gruzji o legendarnych postaciach z II wojny światowej. To ich podstępny wybieg, żeby nie odpowiadać na pytania;
Z żalem, mimo wszystko, wyjeżdżamy z Batumi - bo oznacza to nieuchronny koniec naszej podróży. Ale nie mówimy Gruzji "żegnaj" - mówimy do zobaczenia wkrótce :)!